
Oryginalne znalezisko (natrafili nań w 1974 roku chłopi kopiący studnię) zawiera blisko 8000 figur i 100 powozów bojowych. Figury żołnierzy posiadają naturalną wielkość, powozy zostały wykonane w dwukrotnym zmniejszeniu. Prawdopodobnie "modelami" byli prawdziwi wojownicy cesarza, bowiem każda z figur posiada indywidualne rysy, uzbrojenie i odzież, zaś specjaliści są w stanie określić wojskową rangę, wiek, a nawet przebyte choroby i doznane urazy żołnierzy.

Pierwszy Cesarz był wybitną postacią w historii Chin. Zjednoczył państwo, wprowadził jednolity system monetarny, skodyfikował prawo (będące podstawą chińskiego systemu prawnego na następnych 20 stuleci), ustalił system miar i wag, dokończył budowę Wielkiego Muru. Pod jego panowaniem wybudowano sieć dróg.
Niestety wysokie koszty centralnego zarządzania doprowadziły do buntu arystokracji oraz eksploatowanych przy robotach publicznych chłopów i ostatecznie do upadku dynastii.

Terakotowi żołnierze mieli towarzyszyć Cesarzowi w jego pośmiertnej wędrówce.
Na podstawie pracy współczesnych rzemieślników posługujących się ówczesną technologią formowania i wypalania terakoty ustalono, że wykonanie takiej ilości figur wymagało 12-letniej pracy 80 biegłych w rzemiośle ludzi.
2 komentarze:
Ehh…szkoda, że wystawa nie dotyczyła gwardii cesarza Japonii…te same fryzury tak mi na myśl przywiodły japońskich samurajów;) a zamiast zbroi – kimona i wakizashi;)
Niezłe wrażenie robią chłopaki, byli już w Gdyni...
Prześlij komentarz